Quantcast
Channel: naczytane.blogspot.com
Viewing all articles
Browse latest Browse all 362

Czy można odnaleźć rodzinę wśród dzikich zwierząt? "Pół życia" Jodi Picoult.

$
0
0

   Pozornie Luke Warren był normalnym mężczyzną. Miał żonę, dwójkę dzieci, dom i lubił siebie. Jednak, gdy przyjrzymy mu się bliżej, zauważymy, że wymykał się wszelkim znanym nam normom. Luke nie wstawał co rano o szóstej, czy siódmej, nie jadł pożywnego śniadania bez błonnika, co jest teraz modne i nie wsiadał do samochodu, żeby pojechać do oddalonej o kilka kilometrów pracy, gdzie spędzał przepisowych osiem godzin. Kiedy Luke pracował, to ubierał się w luźny podkoszulek i dresy, żegnał się z rodziną, jechał do oddalonego o kilkaset kilometrów lasu, upadał na czworaka i wbiegał między drzewa, aby przez kilka miesięcy żyć razem z wilkami.

   Był badaczem dzikich zwierząt i za cel postawił sobie, by zrobić wszystko, aby poznać zwyczaje wilków. Ukochał te zwierzęta bardziej niż swoją rodzinę. Były dla niego narkotykiem, uzależnieniem, drugą naturą. Wyrzekł się dla nich człowieczeństwa, dobrodziejstw cywilizacji i czasu spędzonego z bliskimi. I może na początku mu to przeszkadzało, ale później zapomniał kim był, zapomniał jak się myśli i zaczął żyć instynktami, jak zwierzęta.

„Stałem się mostem pomiędzy światem ludzi i światem zwierząt. Pasowałem do obu i do żadnego nie należałem. Połowa mojego serca została z wilkami, połową mieszkałem z rodziną.”

   Z czasem rozwiódł się z żoną, która nie mogła znieść jego pasji, jego syn Edward wyjechał na inny kontynent i tylko córka, Cara próbowała go zrozumieć i została przy nim. Pewnego dnia Luke uległ poważnemu wypadkowi a diagnoza lekarzy była jednoznaczna – jego mózg już nie żyje, do dzieci należy decyzja o odłączeniu ciała od aparatury. Przybyły do miasta Edward zgadza się na to, natomiast Cara zdecydowanie odmawia. Dziewczyna zarzuca bratu, że chce zemścić się na ojcu, kończąc jego życie w sposób pozornie humanitarny i moralny. Jest przekonana, że lekarze się mylą, że tata się obudzi. Bo skoro nauczył się żyć wśród wilków, skoro przekonał do siebie dzikie zwierzęta, to jakim cudem może umrzeć z powodu wypadku samochodowego? Tak zwyczajna śmierć nie może być przeznaczona dla kogoś tak wyjątkowego. 

   Cała historia tej książki opiera się na rodzinie. Kto ją tworzy? Kto jest jej częścią? Czy aby kogoś kochać, komuś ufać, traktować go jak przyjaciela, to trzeba mieć z nim podobny kod genetyczny? Nie raz mówimy, że kot czy pies, jest naszym najlepszym przyjacielem. Że rozumie nas jak nikt inny. Luke znalazł swoich najwierniejszych przyjaciół wśród bardziej dzikich zwierząt, wilków. Nauczył się tam jak ważne jest zaufanie, jak wiele od niego zależy. Zrozumiał, że wśród dzikich zwierząt nie ma miejsca na błąd i że tam słowo „przepraszam” nie znaczy nic. Nie znaczy też nic „dziękuję”, bo zwierzęta o „swoich” dbają bezinteresownie. Nauczył się, że śmierć jest zdarzeniem, nad którym nie ma czasu przystać i się zadumać. Słyszał wilki, które po stracie członka stada nawoływały go przez cztery noce a później, piątej, poszły dalej, godząc się ze stratą. I kiedy coraz bliżej poznawał ich zwyczaje, ich świat, tym bardziej się w nim zatapiał i tym mniej tęsknił za cywilizacją.  

Ludzie myślą, że odszedłem wyczerpany trudnymi warunkami - pogodą, chłodem, głodem i ciągłym strachem przed drapieżnikami. Ale rzeczywisty powód jest o wiele prostszy.Gdybym tego nie zrobił, zostałbym na zawsze.”

   Jego wypadek absurdalnie połączył podzieloną rodzinę. Sprawił, że wszyscy zebrali się na nowo w jednym miejscu i musieli razem podjąć decyzję. Edward i Cara po raz pierwszy od lat zaczęli ze sobą rozmawiać – najpierw krzykiem i pretensjami, później bardziej rozważnie. Na jaw wychodziły nowe tajemnice, przez lata głęboko schowane pod dywan milczenia i wymówek.  Dwójka rodzeństwa, która traktowała swojego ojca całkowicie odmiennie, musiała zdecydować, jaka decyzja byłaby dla Luka właściwą. Czego chciałby ich ojciec. Jaką podjąłby decyzję, gdyby chodziło o kogoś z nich? Gdyby chodziło o członka jego stada? Czy walczyłby o każdą minutę, jak robią to ludzie, czy pogodziłby się z nieuchronną stratą, jak robią to wilki? 

   Nie będę się rozpisywać nad stylem pisania, nad wspaniale poprowadzoną narracją, dzięki której mamy szansę poznać punkt widzenia każdego bohatera – poniekąd również Luka. Bez sensu jest wspominać o przepięknych cytatach, które zdobią tę historię. Jeżeli czytaliście kiedykolwiek Picoult to wiecie, że kobieta potrafi pisać i robi to rewelacyjnie. Jeżeli nie – cóż, może pora się przełamać i sięgnąć po jakieś tytuł? 

Zamiast szukać tego, co stracone, lepiej skupić się na tym co nadejdzie”
 
PS – Mniej mnie tu ostatnio, ale staram się skończyć wreszcie to „coś mojego”. „Moje coś”, bo książką tego nazwać jeszcze nie można, ma już 106 stron i ciągle się rozrasta. Trzymajcie kciuki!




Viewing all articles
Browse latest Browse all 362

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra