Quantcast
Channel: naczytane.blogspot.com
Viewing all articles
Browse latest Browse all 362

Bądźmy egoistami - "Koncert cudzych życzeń"

$
0
0

   Od najmłodszych lat wszyscy uczyli nas, że nie wolno być egoistą; że żyje się wśród ludzi i trzeba umieć się z nimi dzielić nie tylko tym, co materialne, ale także ulotnymi uczuciami, pomocą i dobrym słowem. Przyjęło się, że kiedy mówi się „egoista”, na myśli ma się nieprzyjemną osobę, skupioną tylko i wyłącznie na własnym nosie. A moim zdaniem, trzeba być trochę egoistycznie nastawionym do świata. I, co więcej, potwierdza to książka, którą przeczytałam wczorajszego wieczora.

   Magda, główna bohaterka „Koncertu cudzych życzeń” ma z pozoru to, co chciałaby mieć każda zdroworozsądkowa kobieta – kochającego męża, wielki apartament, dobrze płatną pracę i dzieci w planach. Jednak przyglądając się z bliska jej życiu można doznać niezłego rozczarowania – dobra praca szybko się skończyła, mąż zaczął mieć problemy w swojej aptece a w pięknym apartamencie z młodym małżeństwem mieszkała teściowa, której ulubioną rozrywką była modlitwa, oglądanie telewizji Trwam i nagabywanie na wnuka. A sami musicie przyznać, że bycie przymuszanym to nic miłego. Szczególnie dzień w dzień. I szczególnie przez teściową o imieniu Leontyna.  

   Jakby tego było mało, okazuje się, że rodzicielka ukochanego męża pożyczyła dość znaczącą sumę swojej przyjaciółce, która miała czelność umrzeć i zabrać dług ze sobą do grobu. I utrzymywała również młodszego od siebie o dwadzieścia lat wikarego, zadłużając się jednocześnie o okrągłą sumę stu tysięcy złotych; młodzi małżonkowie w obliczu takiego stanu rzeczy musieli zamienić swoje mieszkanie na coś mniejszego. I wiecie co? Magda w ogóle nie ciskała talerzami. Nie próbowała wbić widelca w tętnicę kobiety, która ściągnęła na ich głowę komornika i tuzin banków. Pełna spokoju i akceptacji, zrobiła po prostu to, co musiała. Bo wypada.

   Kilka tygodni później odziedziczyła po swojej babci stadninę koni; miejsce, gdzie uwielbiała spędzać czas jako dziecko. Reakcja teściowej i męża była jednak dość nieprzyjemna; oboje dostrzegli w spadku możliwość zarobku, Magda natomiast postanowiła zawalczyć o miejsce, gdzie niespodziewanie poczuła się szczęśliwa jak za dawnych, dziecięcych lat. Spakowała się, zostawiła najbliższych samym sobie i wyjechała do obcego miejsca, które szybko przyjęło ją jak swoją.

   Ta książka zdecydowanie była mi potrzebna; w tym całym ślubnym galimatiasie zaczęłam zapominać, że czasami trzeba być egoistką i postawić z całą mocną na swoim. Jasne, świetnie jest robić coś po myśli innych osób, cieszyć się ich radością i całkowicie zatracić się w uczuciu dawaniu innym szczęścia; ale uważam, że aby móc się cieszyć dawaniem, należy najpierw uszczęśliwić samego siebie. Książkowa Magda w pełni uświadomiła mi, że wszystkie mantry i deklamacje powtarzane przez uduchowionych celebrytów są figę warte; to znaczy, zakładam, że celebryci są spełnieni i że trochę przyczynił się do tego ich zdrowy egoizm. Jednak jeśli przerzuci się to na nasze zwykłe, nie-celebryckie życie, to wtedy często zapominamy o sobie i chcemy na siłę zadowalać cały świat, samemu powłócząc nieszczęśliwie nogami.

   Pozwólmy sobie zwrócić uwagę mężowi, że za bardzo naskakuje swojej mamie. Zwróćmy uwagę teściowej, że wieszanie atłasowych, purpurowych zasłon w waszym osobistym salonie zakrawa na kpinę i że takowe może wieszać, ale w obrębie własnego pokoju. Nauczymy się w końcu walczyć o swoje, o swoją przestrzeń i swoje życie.

   Co do książki – nie jest to zwykłe „babskie” czytadło. Pod warstwą obyczajówki kryje się dość głęboka i ważna prawda. Ale żeby ją odkryć, musicie sami przeczytać najnowszą powieść pani Frączyk. Gwarantuję wam, że jest napisana w lekkim, miłym stylu a każdy kolejny rozdział coraz bardziej uzależnia i ani się człowiek obejrzy, ma już za sobą zarwaną noc.

   Chyba dlatego tak bardzo lubię polską literaturę; autorki wiedzą co czują ich sąsiadki, przyjaciółki czy znienawidzone znajome ze szkolnej ławki. Całkiem inna mentalność jest w Ameryce czy też we Francji, dlatego jeżeli sięgam po obyczajówki, to najczęściej po te polskie, rodzime, znajome. Bo kto inny lepiej nas zrozumie, jeśli nie kobieta, która żyje w podobnym świecie?

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję wydawnictwu


Viewing all articles
Browse latest Browse all 362

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra